Ksiądz Kaingba był Azjatą, lecz jego tożsamość etniczna nigdy nie została precyzyjnie ustalona. W cudzych relacjach bywał a to
Chińczykiem, a to Japończykiem, to znów Koreańczykiem. Sam siebie uważał chyba za
Japończyka, ale na czym opierał to przekonanie – tego nie wiem. Ja myślę o nim
jako o Mandżurze, bo stamtąd właśnie, z Mandżurii, a konkretnie z ówczesnej
prowincji Mukden (dawna stolica Mandżurii, dziś Shenyang w Chinach), się
wywodził. Ojcu mojemu, a jego synowi, wariant japoński też chyba najbardziej
odpowiadał. W czasach, gdy Kaingba był kilkuletnim chłopczykiem, tamten obszar
Azji faktycznie był tyglem etniczno-kulturowym, w dodatku toczyła się na nim
sroga wojna rosyjsko-japońska, pierwszy na taką skalę konflikt zbrojny XX
wieku, o dalekosiężnych dla tamtego i obecnego stulecia konsekwencjach.
To jest blog poświęcony mojemu Dziadkowi, księdzu Józefowi Alojzemu Kaingbie (c.1900-1988). This blog is about my Grandpa, Rev. Joseph Aloisius Kaingba. 这是一个献给我祖父约瑟夫-阿洛伊修斯-卡英巴神父的博客。
wtorek, 22 grudnia 2015
Chińczyk? Japończyk? Koreańczyk? Mandżur?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz